Czy mogę przygarnąć leśne zwierzę?


Post może nie typowy a może trochę oczywisty, jednak po ostatniej sytuacji jakiej byłam świadkiem myślę, że trzeba o pewnych rzeczach powiedzieć wprost. Dużo, głośno i często żeby dotarło.

Może Państwo pamiętają moje poprzednie posty, gdzie pisałam o spotkaniach ze żmijami i dzikami. Podkreślałam tam, że dzika natura pozostanie zawsze dzika a w lesie to MY jesteśmy gośćmi. Dlatego z pokorą należy podchodzić nawet do tych najsłodszych leśnych zwierzątek, które ma się chęć wziąć do domu. Moja znajoma ostatnio chciała napotkanego, młodego jeża - oseska, wziąć do domu. Dlaczego? Bo słodki i ludzie przecież trzymają jeże. 🤦‍♀️ Owszem, trzymają jeże z hodowli lub które z przyczyn losowych wymagały pomocy i leczenia. To jest co innego. 

Oto kilka powodów dla których adopcja leśnego stworzenia które spotkaliśmy to zły pomysł :

▪️1. Choroby

I nie chodzi tu tylko o popularną wściekliznę. Leśne zwierzęta są siedliskami pcheł, pasożytów i robaków żyjących w układzie pokarmowym. Dlatego jeśli zwierzęciu nie zagraża niebezpieczeństwo zostawmy je w lesie. 

▪️2. Dziki instynkt

Powiedzmy sobie szczerze, jeżyka czy liska nigdy nie udomowimy na zwierzę domowe. Zwierzęta te posiadają dziki instynkt który nakazuje im walczyć o przetrwanie lub "trzymać się ze swoimi". Człowiek jest dla nich zagrożeniem. Próby udomowienia kończą się i tak ucieczkami dorosłych osobników a adopcje maluchów - odrzuceniem przez matkę i śmiercią głodową. Napotkanych zwierząt nie dotykamy. 
 
▪️3. Brak przywiązania

Jest to ścisle związane z tym, o czym pisałam wyżej. Przez instynkt dzikie zwierzęta nigdy do człowieka się nie przywiążą. Nawet wilki które od szczenięcia są z człowiekiem po jakimś czasie zaczynają z nim walczyć o dominację i "sprawdzają go". Próbują przesuwać granice. 

▪️4. Stado to stado

W większości dzikie zwierzęta to zwierzęta stadne. Odczuwają tęsknotę za krewniakami. Izolacja to dla nich krzywda psychiczna. 

▪️5. Problematyka

Pomijając cztery poprzednie punkty - samo utrzymanie takiego zwierzęcia jest problematyczne. Nie jest to byle co. Jeży nie karmimy krowim mlekiem ani jabłkami. Lisom nie rzucamy ludzkiego jedzenia, sarnom nie rzucamy byle jakiego pieczywa itd. Nieodpowiednie żywienie i złe warunki doprowadzają te zwierzęta do ogromnego cierpienia juz nie tylko psychicznego ale i fizycznego. To po prostu trauma. 

❗Pamiętajmy. Jesli życiu zwierzęta nie zagraża niebezpieczeństwo nie bierzemy go ze sobą. ❗

Gdy jeż wyszedł na środek drogi i boicie się potrącenia go przez auto należy go wziąć przez materiał - koc, szmatka i przenieść na drugą stronę.❗

Mam nadzieję, że jednak większość z Was o tych faktach wiedziała :). Ja osobiście "miałam" w życiu dwa jeże, które niestety z przyczyn losowych wymagały pomocy. A Wy? Mieliście kontakt z dzikimi zwierzętami? 

Komentarze

  1. Nie mieliśmy, ale mój tata jednego jeża uratował właśnie przed takimi rozgarniętemi ludźmi, którzy zabrali jeża do domu!! Mówili, że córce się spodobał... masakra!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Dużo bardzo przydatnych rad, nigdy nie miałam kontaktu z dzikimi zwierzętami :)

    OdpowiedzUsuń
  3. nigdy mnie nie korciło przygarniane leśnych zwierząt. Ich domek jest las, nie ludzie;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Niby to wiadome, ale dobrze ze o tym napisalas w roznych podpunktach bo wtedy ma sie dodatkowy 'obraz' tego zeby takie zwierzeta zostawic w spokoju

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie można pozbawiać domu zwierzętom ...

    OdpowiedzUsuń
  6. podziwiam ludzi, któzy tak bardzo chcą mięc jakieś dziwne inne zwierzęta, nie wiem czy to z głupoty czy po prostu chą się pochwalić w necie... dla mnie masakra i biedne zwierzę też się ocierpi

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja taki pomysł miałam tylko mając 5 lat ale rodzice mi dobrze wbili do głowy, że nie wolno ;p Nie kumam jak świadomi ludzie mogą zabierać takie stworzonka z ich własnego środowiska

    OdpowiedzUsuń
  8. Ciekawy post ,warto przemyśleć

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty