Trzy pętle w Beskidzie Śląskim które trzeba przejść

Wakacje to świetna okazja na dłuższy wypad w góry. Jeśli zdecydowałaś/eś się na kilkudniowy wypad w Beskid Śląski ( do czego gorąco zachęcam😊) poniżej przedstawię Ci najatrakcyjniejsze pętle górskie zarówno pod względem przyrodniczym jak i kulturowym. Będąc w "naszych" Beskidach po prostu trzeba je przejść!

1. Wapienica Parking pod Zaporą - Szyndzielnia - Klimczok - Błatnia - Wapienica Parking pod Zaporą
Po drodze odwiedzamy aż trzy schroniska plus jeden pukt gastronomiczny przy koronie zapory w Wapienicy także szlak przejdziemy najedzeni. Trasa rozpoczyna się z parkingu w Wapienicy, z którego rozpoczyna się szlak na Zaporę im. Ignacego Mościckiego. Zbudowana w latach 1929-1932 na rzece Wapienica stanowi wyjątkowy rezerwat przyrody. Utworzone spiętrzenie wody nazywane jest Wielką Łąką. Z pewnością jest to miejsce, które należy zobaczyć.
źródło zdj :wapienica.info

Z korony zapory kierujemy się żółtym szlakiem na Szyndzielnie. Droga caly czas jest lekko pod górę i prowadzi lasem. 
Schronisko na Szyndzielni jest jednym z najstarszych w regionie, nieopodal funkcjonuje kolej gondolowa, którą również można podbić Szyndzielnie. 
Źródło zdj :terazwgorach.pl

Z Szyndzielni łagodnym grzbietem kierujemy się ku szczytowi Klimczoka i tamtejszego schroniska. Z całego serca polecam tam żurek z kiełbasą. Palce lizać. Z Klimczoka możemy podziwiać okoliczne wierzchołki w tym Skrzyczne.
Z wierzchołka Klimczoka żółtym szlakiem udajemy się w kierunku Błatniej. Droga wiedzie przez Trzy kopce i Stołów. Jest bardzo przyjemną i również bardzo widokowa. Można po drodze zobaczyć od góry Zaporę w Wapienicy , o której mowa była wcześniej. Na Błatniej mijamy Rancho na Błatniej i docieramy do schroniska. Błatnia jest moją ukochaną górą. Najbardziej bajkowa i urokliwa. Rozpościera się z niej niepowtarzalny widok na Bielsko, Beskidy a z drugiej strony na Brenną i okoliczne pagórki.
Źródło zdj : szlakowe.pl

Z Błatniej niebieskim szlakiem kierujemy się przez Przykrą w kierunku Wapienicy. Niestety ostatni odcinek jest nieco bardziej wymagający, jednak nie jest to jakaś farsa. 

2. Lipowa Ostre - Magurka Radziechowska-Malinowska Skała - Skrzyczne - Lipowa Ostre
Trasa rozpoczyna się we wsi Lipowa. Zielonym szlakiem podążamy na Magurkę Radziechowską. Droga jest dość przyjemna a po drodze można podziwiać rozległe panoramy i polanki. Z zielonego szlak przechodzi w czerwony. Sama Magurka Radziechowska jest bardzo interesującym miejscem. Występują tu skalne formacje tak jak i na Malinowskiej Skale złożone głównie z piaskowca.
Źródło zdj : wikipedia.pl

Z Magurki szlakiem zielonym idziemy w kierunku Malinowskiej Skały. Jeden z najczęściej uczęszczanych szczytów. Urokliwy i tajemniczy. Z wierzchołka widać Małe Skrzyczne, Skrzyczne, także Baranią Górę, Trzy Kopce Wiślańskie. Przy dobrej widoczności także Babią Górę i Tatry. 
Dalej przez Małe Skrzyczne podążamy w kierunku Skrzycznego i tamtejszego schroniska. Często w weekend przygrywa tam góralska kapela, o miejsce siedzące w schronisku czasem bywa ciężko.
Z tamtąd wracamy niebieskim szlakiem w kierunku Lipowej, Ostre.

3. Wisła Czarne - Przysłop - Barania Góra - Wisła Czarne
Trasa najkrótsza w naszym dzisiejszym zestawieniu. Któż nie słyszał o Baraniej Górze? To z niej bieg rozpoczyna nasza Polska królowa rzek - Wisła. Nieco niżej znajduje Przysłop i schronisko PTTK. W nim dostaniemy pyszne i pusztyste ciasta.
Trasę rozpoczynamy z Wisły Czarnej a z niej niebieskim szlakiem dalekobieżnym na Baranią Górę. Trasa jest zalesiona jednak są miejsca gdzie oko możemy nacieszyć panoramą i spotkać wyjątkowe gatunki roślin. Owadów także. Na szczycie znajduje się charakterystyczna wierza widokowa. 
Źródło zdj : mynaszlaku.pl

Z Baraniej Góry zwanej teraz Górą Niedzwiedzią schodzimy niżej ścieżką, gdzie łączą się trzy szlaki - niebieski, czerwony i zielony. Dochodzimy do schroniska Przysłop.
Źródło zdj: wikipedia.pl

Tam raczymy się pyszną kawą i ciastem. Możemy podbić książeczkę, jeśli ją prowadzimy (tak jak w każdym schronisku PTTK). Pierwsze schronisko na Przysłopie pchodziło z XIX wieku. Był to drewniany budynek, który w czasie I WŚ został zdewastowany. Wyremontowany, dopiero w 1925 roku został oddany do użytku.
Z schroniska czerwonym a potem czarnym szlakiem kierujemy się do Wisły. Później kilkaset metrów pokonujemy ulicą Czarną do miejsca startu. 

A może macie jakieś inne wypróbowane trasy w Beskidzie Śląskim? Koniecznie się pochwalcie :). 

Komentarze

  1. Fajne skały, a co do żurku, to jadłam dzisiaj w domu hehe. Nie byłam nigdy na Beskidzie Śląskim.
    PS. Fajna nazwa bloga hehe, obserwuję i pozdrawiam <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Wiele jeszcze miejsc mi zostało do zobaczenia w polskich górach. Muszę się tam kiedyś wybrać :).

    OdpowiedzUsuń
  3. oooo to mi się na maksa podoba! kminimy teraz pojechać w jakieś nowe miejsce i chyba wezmę to pod uwagę!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty